Koniec pucharowej przygody Lipowca. Wynik gorszy niż gra!
GKS Lipowiec 0 : 3 Żak Szreńsk
(0 : 1)
Skład GKS-u:
Kosin Paweł - Perdjon Patryk, Pszczółkowski Bartosz, Pawlicki Mateusz, Monczewski Karol- Stańczak Michał, Olejnik Jacek, Gosik Patryk, Gierczak Arkadiusz, Załęcki Łukasz - Kostowicki Karol
W meczu I rundy el. Pucharu Polski na Szczeblu Okręgu nasza drużyna nie dała rady wyżej notowanym rywalom. Tradycyjnie już w potyczkach pomiędzy GKS a Żakiem góra zawsze są zawodnicy ze Szreńska. Tym razem także nie było inaczej. Do przerwy mecz był dość wyrównany z optyczną przewagą gości. Bramkę straciliśmy po kuriozalnej sytuacji, piłka po niegroźnym z pozoru strzale zawodnika Żaka odbiła się od nierówności boiska na polu bramkowym tuż przed bramkarzem i wpadła nad nim do bramki. W pierwszej połowie goście stworzyli sobie jeszcze 2-3 dogodne okazje, których nie zamienili na bramki. My odpowiedzieliśmy szarszą naszego kapitana, który przebiegł z piłką prawie połowę boiska i w sytuacji sam na sam nie zdołał pokonać bramkarza Żaka. Podcinka Kostowickiego była za słaba i bramkarz przeniósł piłkę nad poprzeczką.
Po przerwie początkowo zaatakowali goście, jednak wraz z upływem gry w ich poczynania wkradał się chaos i nerwowość. To zaowocowało stworzeniem przez GKS 2-3 dogodnych okazji do zdobycia bramki jednak szwankowała skuteczność. Po 70 min gry Żak wyprowadził groźną kontrę i podwyższył wynik na 0:2. W tym momencie było już jasne, że grający z konieczności w eksperymentalnym składzie (2 bramkarzy grało w I jedenastce) GKS Lipowiec nie zdoła odwrócić losów meczu. W końcowych minutach napór Żaka jeszcze się nasilił. Mnożyły się sytuacje dla przyjezdnych. Przy jednej z akcji niefortunną interwencją wykazał się Pszczółkowski, umieszczając piłkę we własnej bramce. Szanse na zmniejszenie rozmiarów porażki mieli jeszcze Gosik, Stańczak i Kostowicki ale wynik nie uległ już zmianie.
Komentarze