Iskra mocniejsza nie tylko w statystykach ale i na boisku.

Iskra mocniejsza nie tylko w statystykach ale i na boisku.

ISKRA NARZYM  4 : 1 GKS LIPOWIEC

                         (1 : 0) k. CICHOCKI

Skład GKS-u Lipowiec: Strzelec Michał ('46 Paweł, 70 Sebastian Olszewski) - Łojewski, Szuper Sebastian, Pszczółkowski Bartosz, Kowalski Piotr - Zembrzuski Daniel ('20 Grzegorz, "60 Karol) Załęcki Łukasz ('55 Michał), Cichocki Kamil, Klimek Przemysław -Kostowicki Karol (25 Sebastian), Juszczyk Adam.

Iskra Narzym okazała się zdecydowanie bardziej wymagającym przeciwnikiem niż nasz pierwszy sparingpartner. Różnica klas rozgrywkowych, w jakich występują obie drużyny zarysowała się już w pierwszej połowie spotkania. Choć ta, mimo optycznej przewagi gospodarzy była dość wyrównana. Mecz zaczął się od ataków Iskry, jednak naszej eksperymentalnie zestawionej linii obrony udawało się dość długo odpierać ataki gospodarzy. Po kwadransie gry na krótko przejęliśmy nawet przewagę na boisku czego efektem były dwie groźne sytuacje podbramkowe i rzut karny, którego pechowym wykonawcą okazała się Karol Kostowicki.

Nie wykorzystana klarowna sytuacja szybko się zemściła. Rzut rożny po groźnej akcji dla Iskry, brak odpowiedniego krycia i asekuracji w polu karnym, napastnik ładnym strzałem głową umieszcza piłkę przy dalszym słupku naszej bramki. Bramkarz nie miał nic do powiedzenia w tej sytuacji.

W dalszej części gry Iskra stworzyła sobie jeszcze 2-3 klarowne sytuacje do zdobycia bramki ale ich nie wykorzystała. W naszej drużynie z konieczności szybko doszło jeszcze w pierwszej połowie do 2 zmian, jednak nie wpłynęło to znacząco na naszą postawę. Mieliśmy w tej połowie jeszcze swoje okazje ale gra napastników na ten moment pozostawia wiele do życzenia. Nieskuteczność jest mocno rażąca.

Druga połowa przebiegała już zdecydowanie pod dyktando gospodarzy, my wymieniliśmy kilku zawodników dając szanse gry wszystkim obecnym na tym meczu zawodnikom. Iskra atakowała ale do 70 min gry nic z tych ataków nie przynosiło gospodarzom efektu, choć wielokrotnie było gorąco pod naszą bramką. W 70 min sędzia nie odgwizdał spalonego i straciliśmy 2 bramkę. Po kilku minutach sędzia ponownie sprzyja gospodarzom dyktując karnego z tzw. "kapelusza". Zawodnik Iskry oddał w dogodnej sytuacji strzał na bramkę po czym w dalszej fazie został powalony na ziemię przez naszego obrońcę, decyzja arbitra rzut karny. Mocno dyskusyjna. Rzut karny Iskra zamienia na bramkę i jest już 3:0. Po tej bramce znów robimy krótki zryw, efektem czego jest rzut karny na Sebastianie i Cichocki tym razem nie pudłuje. Gospodarze na koniec wbijają nam jeszcze jedną bramkę i przegrywamy wysoko 1:4.

Na pocieszenie zostaje nam fakt, iż mimo absencji 4 zawodników nadal dysponujemy w tej chwili szeroką kadrą, na meczu było 17 graczy w tym aż 3 bramkarzy, oby tak dalej.

   

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości