Opia rywal wygodny! Wysoka wygrana w 2 sparingu z Opinogórą 6:1!

Opia rywal wygodny! Wysoka wygrana w 2 sparingu z Opinogórą 6:1!

OPIA OPINOGÓRA 1 : 6 GKS LIPOWIEC

                             (1 : 3) Juszczyk Adam 2, Stańczak Michał 2, Kostowicki Karol 1, Gosik Patryk 1

Skład GKS-u Lipowiec: Strzelec Michał -  Wieluński Tomasz, Szuper Sebastian, Pszczółkowski Bartosz, Kowalski Piotr - Grzesiek (Rudnicki Mateusz), Cichocki Kamil, Gosik Patryk, Stańczak Michał (Karol) -Kostowicki Karol, Juszczyk Adam.

Sobotnie spotkanie pokazało, iż nasi zawodnicy naprawdę potrafią grać w piłkę. Potwierdziliśmy w 2 meczu z Opinogórą, iż pierwsza nasza skromna wygrana sprzed 3 tygodni nie była przypadkowa. Mecz zaczęliśmy z dużym animuszem. Już pierwsza nasza akcja ofensywna w 2 min spotkania zakończyła się bramką. Strzał Kostowickiego odbił bramkarz, do piłki dopadł Juszczyk zagrał wzdłuż pola karnego a tam największym sprytem wykazał się zamykający akcję Stańczak, pakując piłkę do bramki.

Gracze gospodarzy nie zdążyli jeszcze się otrząsnąć po stracie gola, a było już 2:0. Piłkę z rzutu wolnego dograł Juszczyk, dobrze wyskoczył do niej niepilnowany Gosik i głową umieścił ją w bramce Opii.

Na 3:0 podwyższył w 25 min w sytuacji sam na sam Juszczyk, który wykorzystał akcję całego zespołu i prostopadłe zagranie od Kostowickiego.

Wysokie prowadzenie uśpiło naszych graczy, którzy nagle przestali grać. Mnożyły się niedokładne zagrania, proste straty, błędy w kryciu i gracze Opii w pełni przejęli inicjatywę. Mnożyły się groźne sytuacje w okolicach naszego pola karnego. Około 40 min gry straciliśmy bramkę po źle zastawionej pułapce ofsajdowej. Zawodnicy Opii znaleźli się w sytuacji 3:1 z naszym bramkarzem i strata bramki była nieunikniona. Było to fatalne 20 min gry w wykonaniu naszego zespołu. 

Na szczęści dojechaliśmy do przerwy z wynikiem 1:3.

Po przerwie nasza gra znów wróciła do tej z początku spotkania. Gospodarze próbowali atakować, jednak już w 52 min nadziali się na kontrę naszego zespołu, dobrze skrzydłem pociągnął Stańczak, dostał prostopadłe zagranie i znalazł się w polu karnym rywala oddając skuteczny strzał. Ta bramka mocno podcięła skrzydła graczom Opii.

My zagęściliśmy środek pola i kontrowaliśmy rywali. Po jednej z takich kontr na 5:1 podwyższył Kostowicki, który 3 razy dobijał swój strzał do bramki rywala.

Wynik spotkania na 6:1 ustalił Juszczyk ładnym strzałem z linii pola karnego.

Mimo kilku dogodnych sytuacji więcej bramek już nie zdobyliśmy. Opia stworzyła w 2 połowie tylko 2 lub 3 groźne sytuacje pod naszą bramką.

Gospodarze po zimowych wzmocnienia personalnie prezentują się bardzo dobrze, kiepsko natomiast funkcjonują jako zespół. Trener Opii ma jeszcze miesiąc na zgranie zespołu i korektę błędów głównie w grze defensywnej.

My zagraliśmy naprawdę dobre spotkanie (wyłączając czas między 25-45 min gry). Cieszy przede wszystkim zaangażowanie i wola walki. Oby w lidze było równie dobrze!   

   

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości